Posługa miłości, do której wszyscy jesteśmy wezwani na mocy sakramentu chrztu świętego jest skierowana do człowieka w jego różnych potrzebach. Musimy pamiętać, że człowiek jest jednością ciała i duszy. Ciało jest tymczasowe, śmiertelne, natomiast dusza jest nieśmiertelna i w niej mieści się ślad Boga w człowieku, dzięki temu podkreślona jest godność ludzka jako godność dziecka Bożego. Patrząc na każdego człowieka dostrzegamy jego potrzeby nie tylko fizjologiczne, emocjonalne, materialne ale i duchowe. Żeby zbliżyć się do człowieka, poznać go i udzielić mu posługi miłości trzeba uczynić co najmniej cztery kroki.
- Pierwszym krokiem jest zrozumienie, czyli umiejętność cierpliwego wysłuchania drugiego, jego historii życia, zrozumienia kim jest i jakie są jego potrzeby.
- Następnym krokiem jest współczucie, czyli otwarcie się na drugiego, by lepiej go poznać i zrozumieć. Współczucie to także współcierpienie z kimś i umiejętność wczucia się w jego cierpienie.
- Trzeci krok to gościnność, czyli umiejętność dzielenia się tym, co mamy, jak też zaproszenie i wpuszczenie do swojego życia innych ludzi (życzliwe zainteresowanie i gotowość dzielenia się).
- Czwarty krok tu czułość, której uczymy się od Chrystusa, jak wychodzić do ludzi z życzliwością, czułością i delikatnością poprzez uśmiech, dobre słowo, obecność przy drugim i modlitwę.
Zbliżając się do człowieka widzimy, że oprócz spraw egzystencjalno-bytowych potrzebuje on prawdy, szczerości i sumienności oraz zbawienia, które jest w Chrystusie. Być z człowiekiem to także pomóc mu zbliżyć się do Jezusa. Bóg tworzy wspólnotę, komunię, która otwiera się i wychodzi naprzeciw człowieka, szukając go, dając mu łaskę, zanim on o nią poprosi. Bóg wyprzedza człowieka w okazywaniu mu dobroci, a nie tylko czeka aż ten sam do niego się zwróci. Bóg zachęca nas abyśmy wychodzili do bliźniego, byśmy mieli wolę znalezienia drugiego człowieka, byśmy mieli, jak mówił Jan Paweł II „wyobraźnię miłosierdzia”, która rozbija mur obojętności, samotności, izolacji.
ks. Jecek Nogowski